Andrzejki to wieczór wróżb odprawianych w nocy z 29 na 30 listopada, w wigilię świętego Andrzeja, patrona Szkocji, Grecji i Rosji. Pierwsza polska wzmianka literacka o nim pojawiła się w 1557 za sprawą Marcina Bielskiego. W naszej szkole Andrzejki obchodziliśmy 30 listopada, w tym dniu korytarz szkolny został zamieniony w "salę wróżb". Uczniowie z klasy szóstej zadbali o magiczny nastrój i na ten moment przeobrazili się we wróżki.
Te niezwykłe, magiczne damy i wszechwiedzący magowie
przepowiadali wszystkim chętnym przyszłość z kart, dłoni,
wróżyli również z magicznych serc, kombinacji cyfr z daty
urodzenia. Każdy uczestnik andrzejkowych szaleństw z
niecierpliwością przekłuwał papierowe serce, aby odczytać imię
swojej sympatii, losował magiczne bileciki, na których widniały
nazwy zawodów przyszłości, bądź szukał swojej szczęśliwej
liczby. Zbiór wróżb był baaardzo obszerny i bogaty, a każdy
pragnął wywróżyć sobie coś wyjątkowego.
Wiele śmiechu, zabawy i radości dostarczały
przepowiednie. Wszyscy z niecierpliwością czekali, by dowiedzieć
się, kto jako pierwszy z klasy zmieni stan cywilny, kto będzie
bogaty i komu w życiu się powiedzie.
Wszyscy wspaniale się bawili, humory dopisywały, a przepowiedziana przyszłość zawsze może się spełnić. Tak naprawdę pamiętajmy, że wszystko zależy od nas samych.